No to cyk, Walenty – na drugą nóżkę! Tak dobrej wiśniówki to my chyba jeszcze nie piliśmy, co?

Daleko mi do doskonałości, oj daleko! Na przykład taka głupa cecha charakteru: że zwykle mając jakikolwiek wybór, jestem jak ten „osiołek, któremu w żłoby dano” i potrafię przez cały dzień zastanawiać się nad decyzją. Głupie, co? A żebyście zobaczyli ile czasu zajmuje mi wybór dania w knajpie… no wieki całe! I może dlatego od razu polubiłem to urokliwe miejsce w Lizbonie. Małe, skromne, bez zadęcia. Z bardzo wąską specjalizacją. Tutaj nie będziemy zastanawiać się nad wyborem trunku, bo wyboru po prostu nie mamy. Tutaj serwuje się tylko wiśniówkę – popularną w Portugalii ginjinhę.

lizbona1
Niepozorne wejście do krainy płynnego smaku

Oczywiście nie ma ona nic wspólnego z paskudnym chemicznym zajzajerem, jaki można kupić w naszych sklepach monopolowych. Przecież te wyrabiane na skalę przemysłową „likiery wiśniowe” nie mają nic wspólnego z jakimkolwiek owocem, a jedynie gwarantują ból głowy dnia następnego. Fuj!

Lizbona wisniówka2
Pan sprzedawca schyla się…

Natomiast ginjinha to wyrabiany metodą tradycyjną likier owocowy. Oczywiście na bazie prawdziwych wiśni, które pięknie, w dużych ilościach pływają w każdej z butelek tego niezwykłego trunku. Bardzo to dobre, słodkie i… mocne. Niebo w gębie!

DSC00425-crop
…i podaje butelkę pełną cudownej wiśniówki.

I właśnie w Lizbonie, w niepozornej pijalni na Largo de São Domingos możemy już od kilkudziesięciu lat spróbować tego trunku.Zarówno na miejscu (podawany jest w małych plastikowych kubeczkach, które wypija się przed pijalnią – stąd tłumek ludzi, którzy zawsze okupują to klimatyczne miejsce) oraz na wynos – w butelce, którą możemy sobie tutaj zakupić.

Małe, skromne miejsce… ale ze wszech miar warte polecenia. To jak Walenty – jeszcze po jednym? No to cyk! Jak to mówią w Portugalii: saúde! Na zdrowie!

Hmm… to może teraz strzemiennego?

Tutaj przeczytasz o barze w Madrycie, w którym za grosze zjesz hiszpańską szynkę i popijesz winem.

Nowe i niepublikowane opowieści z moich podróży, przeczytasz w książce „Miejsce Za Miejscem, czyli podróże małe i duże”. Kliknij tutaj, żeby kupić książkę.

Chcesz być na bieżąco? Kliknij tutaj i polub ten blog na Facebooku!

Audycja „Miejsce Za Miejscem”- w każdy wtorek o 10:20 na antenie Radia Dla Ciebie oraz na: www.rdc.plArchiwalnych audycji można posłuchać tutaj

————————————————————————————————————-