Maroko→Fez→ Medyna w Fezie czyli pseudoprzewodnicy, smród orientu i łeb wielbłąda na haku
Napisano w Afryka
Kiedy późnym wieczorem dotarłem z lotniska do Fezu i samotnie zagłębiłem się w zaułki medyny, przyznam, że po kilku minutach miałem duszę na ramieniu. Wąskie uliczki były ciemne, brudne i zapuszczone, co kilka metrów mijałem grupki młodych łebków i niemal co drugi z nich mnie zaczepiał, idąc za mną i usiłując coś pokazać. Odganiałem się…