Kliknij TUTAJ, żeby przeczytać część pierwszą.
Tak, moi drodzy – tutaj całe życie kręci się wokół przedstawień pasyjnych.
Na przykład czas odmierza się kolejnymi przedstawieniami – kiedy dwoje sąsiadów spotyka się na ulicy i opowiadają sobie o swoich dzieciach, mówią, że urodziły się „na rok przed ostatnim Passionsspiele, a w ogóle to czas najwyższy zmienić już samochód, wszak auto zostało kupione het, het, gdzieś niedługo po ostatnim przedstawieniu”. Tradycja jest mocno zakorzeniona wśród tutejszych mieszkańców, bo praktycznie każdy z nich brał lub będzie brał udział w przedstawieniu, zresztą podobnie jak ich bracia, ojcowie, pradziadkowie czy dzieci. Tak, tak – najmłodsi też biorą udział w widowiskach: w 2010 roku przez scenę przewinęło się pół tysiąca dzieciaków. Podobnie jak seniorzy czy też ludzie w średnim wieku – na scenie zobaczymy pełen przekrój mikrospołeczeństwa Oberammergau.
Nerwowo zaczyna się robić się na kilka miesięcy przed premierą. Wtedy to mieszkańcy gromadzą się przed wielką tablicą, na której kolejno wypisywane są nazwiska, wybranych przez reżysera, odtwórców głównych ról w spektaklu. Emocje są takie same albo i większe jak podczas ogłoszenia Oskarów, bo wcześniej całe miasteczko spekuluje o tym kto zagra rolę Jezusa czy Józefa, a która z pań wcieli się w Maryję. Wcześniej oczywiście aktorzy zgłaszają swoje kandydatury, ale to reżyser podejmuje ostateczną decyzję. Przy czym wybiera się zawsze po dwóch odtwórców głównych ról, żeby w razie choroby czy potrzeby nagłego wyjazdu na scenie mógł zagrać dubler. Przez kolejne dni, szczęśliwy aktor grający Jezusa może się poczuć w miasteczku jak prawdziwy celebryta – jest pokazywany palcami i wszędzie, gdzie się pojawi wzbudza zainteresowanie.
Od tego momentu ruszają intensywne próby. Dzień w dzień, przez kilka miesięcy, całe miasteczko zamienia się w jedną wielką salę prób. Trwają powtórki tekstu, spotkania z reżyserem, ćwiczenia z choreografem, jednym słowem: mozolna aktorska praca, w której uczestniczy społeczność miasteczka. Wieczorami ulice wyludniają się, a na scenie teatru trwają przygotowania do premiery. I jeszcze jedno: gdybyście trafili do Oberammergau w roku, kiedy odbywa się Passionsspiele, mielibyście okazję poczuć się jak w wiosce hipisów w latach 60-tych. Albowiem większość mężczyzn w miasteczku zapuszcza wtedy przez kilka miesięcy długie brody oraz długie włosy, żeby wyglądać tak, jak biblijni bohaterowie. Dotyczy to także… służb mundurowych. Zatem jeśli w okresie Wielkanocy zatrzyma was do kontroli policjant o wyglądzie Jima Morrisona, nie bądźcie zdziwieni tym faktem.
I w końcu nadchodzi moment premiery (która w 2020 roku zaplanowana jest na 16 maja). Od tego momentu, pięć razy w tygodniu aż do października, w obecności pięciotysięcznej publiczności, w teatrze wystawiane są przedstawienia. Przez pół roku miasteczko Oberammergau zamienia się w mekkę miłośników tutejszego widowiska pasyjnego. I to nie byle jakiego, bo jeśli ktoś sądzi, że fakt występowania na scenie tylko mieszkańców miasteczka czyni przedstawienie amatorskim… jest w wielkim błędzie.
Passionsspiele to wielkie widowisko, przygotowane z rozmachem nie mniejszym niż wielkie koncerty wspomnianych wcześniej słynnych zespołów rockowych. Z doskonale dopracowana choreografią, ze specjalnie na tę okazję skomponowaną muzyką, którą każdego wieczora wykonuje 100 osobowa orkiestra, z teatralną scenografią, światłami i efektami specjalnymi. Ba, w spektaklu grają nawet miejscowe zwierzęta! Aktorzy występują w specjalnie zaprojektowanych dla nich biblijnych strojach, a scena przybicia Jezusa do wielkiego krzyża jest tak sugestywna, że na kilka chwil w wielkim teatrze zapada kompletna cisza…
Trzeba też pamiętać, że aktorzy pracują z tekstem przez kilka miesięcy podczas mozolnych prób z reżyserem spektaklu. A od kilku lat jest nim Christian Stückl. Powiedzieć o nim, że jest wizjonerem, to jakby nic nie powiedzieć. To stuprocentowy artysta, co miałem okazję zaobserwować, będąc zaproszonym na próbę do teatru.
To pozytywny wariat, ot co! Christian gestykuluje, krzyczy, biega po scenie, żartuje, słowem: człowiek, którego drugim imieniem jest „zaangażowanie”! Bezwzględnie oddany idei przedstawienia, rdzenny mieszkaniec Oberammergau, który objął dowodzenie artystyczne w wieku zaledwie 24 lat. I od razu zaczął zmieniać widowisko w sposób często rewolucyjny – począwszy od zmiany godzin rozpoczęcia spektaklu, dodanie do oprawy elementów żydowskich oraz usunięcie akcentów antysemickich – niechlubnej pozostałości z przeszłości.
Tutaj zobaczycie niesamowity film z przygotowań do przedstawienia:
I na koniec jeszcze jedna informacja: kupując bilet na przedstawienie, przygotujcie się na cały dzień spędzony w Oberammergau. Bowiem całość trwa… 5 godzin! Pierwsza część trwa od 14:30 do 17:00, potem następuje trzygodzinna przerwa na obiad, po której od 20:00 do 22:00 przedstawienie jest kontynuowane już z udziałem naturalnych zjawisk atmosferycznych jak choćby zachód słońca. Wszak należy pamiętać, że jest to teatr po części plenerowy. Imponujący rozmach, prawda?
Natomiast szczególny jest dzień, kiedy w październiku następuje ostatnie przedstawienie. Wtedy to w teatrze i dookoła niego tłoczą się mieszkańcy miasteczka. Wszyscy bez wyjątku są wzruszeni, zamyśleni, a niektórzy nie ukrywają łez… Najstarsi nie wiedzą, czy dożyją kolejnego Passionspiele w swoim życiu, a młodzi uświadamiają sobie bezwzględny upływ czasu i to, że kolejna pasja będzie wystawiona dopiero za 10. lat, a to przecież szmat czasu i nie wiadomo jak życie każdego z nich będzie wtedy wyglądało…
Dlatego radzę wam z całego serca zobaczyć to wyjątkowe przedstawienie, choć kolejne pasje odbędą się dopiero w 2032 roku. A jeśli przegapicie tę wyjątkową i nadarzającą się za dwa lata okazję, na następną przyjdzie wam czekać kolejną dekadę…
Informacje praktyczne:
Daty przedstawień, booking terminów i informacje na temat Passionsspiele znajdziecie KLIKAJĄC TUTAJ.
Do Oberammergau najlepiej dojechać z Monachium kolejką (z głównego dworca Hauptbanhof), z przesiadką w miejscowości Murnau. Na miejscu można poruszać się pociągami albo lokalnymi autobusami, które dojeżdżają do większości ciekawych miejsc w okolicy. W Oberammergau i okolicy znajdziemy dużą i rozbudowaną bazę noclegowo-restauracyjną.
Inne opowieści z podróży przeczytasz w moich trzech książkach . Kliknij tutaj, żeby kupić książki.
Chcesz być na bieżąco? Kliknij tutaj i polub ten blog na Facebooku!
————————————————————————————————————-
W zeszłym roku będąc poraz pierwszy w Garmisch- Partenkirchen usłyszałam o pasji w Oberammergau. I właśnie jadę do tej przepięknej górskiej miejscowości obejrzeć przygotowania do przyszłorocznej Pasji- może nawet uda mi się kupić bilety….