Polska→Warszawa→langosz u Pani Ali, czyli kat, ofiara i piekielnie skuteczna broń zamachowca.
Przyznam się na wstępie – cierpię na tzw. syndrom sztokholmski. Jako ofiara czuję dziwną więź ze swoim oprawcą. Powiem więcej […]
Przyznam się na wstępie – cierpię na tzw. syndrom sztokholmski. Jako ofiara czuję dziwną więź ze swoim oprawcą. Powiem więcej […]
Drogie mięsoluby! Wszelkiej maści parówkowi skrytożercy, miłośnicy krwistych befsztyków i dozgonni wielbiciele nóg wieprzowych! Wy, co nocne majaki o cielęcych […]
Domyślam się, że tzw. prawdziwi Polacy – oczywiście ci w skrajnym wydaniu, w koszulkach z orzełkiem na piersi i z […]
Tłumy ludzi, krzyki i rozmowy, bałagan, chaotyczny handel uliczny, restauracje rybne, rybacy, burki, zaśmiecone chodniki, korki, pot i upał. A […]
Brzydka krosta na słonecznym obliczu Malty. Przykład tego, jak przemysł turystyczny potrafi wytworzyć miejsce, które służy tylko i wyłącznie zarabianiu […]
Na górze bar stricte alkoholowy, gdzie można (no, może nie naraz) spróbować setek rodzajów mocniejszych trunków, a na dole – restauracja […]
Kilkudziesięciominutowa kolejka po kebab w mieście, gdzie (ze względu na dużą liczebność mniejszości tureckiej) budka z tym specjałem jest na […]