Sri Lanka→Fort Galle, czyli jak zostałem (no prawie) beksą
„Mamo, zabierz mnie z kolonii” – łkałem wieczorową porą, kiedy wychowawca zamknął już drzwi do pokoju w pensjonacie. – „Ja […]
„Mamo, zabierz mnie z kolonii” – łkałem wieczorową porą, kiedy wychowawca zamknął już drzwi do pokoju w pensjonacie. – „Ja […]
Dziś będzie osobiście. Ba – intymnie nawet, bo przyznam się wam do czegoś, do czego rzadko przyznają się mężczyźni w […]